Notatki o prawie

ANALIZA NOWELIZACJI KODEKSU SPÓŁEK HANDLOWYCH, 1 kwietnia 2022

Senat uchwałą z dnia 11.03.2022r. odrzucił ustawę z dnia 09.02.2022r. nowelizującą KSH (dalej jako „Ustawa”). Dominantami uzasadniającymi stanowisko izby wyższej parlamentu były zarzuty naruszenia w toku legislacji sejmowej zasad prawidłowej legislacji i zbędnej, oraz błędnej, regulacji ładu korporacyjnego w formacie tzw. sztuki dla sztuki[1]. Sejmowa Komisja Nadzwyczajna odrzuciła uchwałę Senatu[2], a finalnie Sejm w dniu 24.03.2022r. również ją odrzucił i skierował do Prezydenta.  W dzisiejszej odsłonie serii skupiamy się na ochronie wspólników (akcjonariuszy) mniejszościowych spółki zależnej, podobieństwie grupy spółek ze spółką cywilną oraz odnosimy się do wybranych zarzutów podjętych w uchwale Senatu o odrzuceniu Ustawy.

Ochrona wspólników (akcjonariuszy) mniejszościowych spółki zależnej w grupie spółek

Ochrony wspólników (akcjonariuszy) mniejszościowych spółki zależnej na gruncie Ustawy upatruje się przede wszystkim w trzech regulacjach, dotyczących kolejno: 1) uchwały o wprowadzeniu dodatkowych warunków obostrzających przyjęcie wiążącego polecenia do wykonania2) kontroli księgowości i działalności całej grupy spółek oraz 3) wyjścia akcjonariusza ze spółki, czy też z niej jego wyciśnięcia (znany na gruncie KSH squeeze out).

W przypadku ad. 1 Ustawa stanowi, że skuteczność uchwały o zmianie umowy albo statutu spółki zależnej zależy od odkupienia przez spółkę dominującą udziałów (akcji) tych wspólników (akcjonariuszy) spółki zależnej, którzy nie zgadzają się na zmianę. Wspólnicy (akcjonariusze) są zobowiązani, w zależności od obecności na zgromadzeniu wspólników (walnym zgromadzeniu), do zgłoszenia swego żądania w terminach 2 dniowym albo miesiąca od dnia odbycia zgromadzenia wspólników (ogłoszenia uchwały walnego zgromadzania). Wspólników (akcjonariuszy), którzy nie zgłoszą żądania odkupienia ich udziałów (akcji) w terminie, uważa się za zgadzających się na zmianę.

W przypadku ad. 2 Ustawa wprowadza możliwość zawnioskowania przez wspólników (akcjonariuszy) spółki zależnej do sądu rejestrowego o wyznaczenie firmy audytorskiej, która zbada rachunkowość oraz działalności grupy spółek. Umowa spółki albo statut mogą modyfikować w pewnym względzie zakres dopuszczalnego badania[3]. Jak wynika z literalnej treści Ustawy, sąd rejestrowy jest związany wnioskiem i wyznacza firmę audytorską.

W przypadku ad. 3 zgodnie z Ustawą wspólnik (akcjonariusz) mniejszościowy, reprezentujący nie więcej niż 10% kapitału zakładowego spółki zależnej uczestniczącej w grupie spółek, może żądać przymusowego odkupienia jego udziałów (akcji) przez spółkę dominującą, która reprezentuje bezpośrednio, pośrednio lub na podstawie porozumień z innymi osobami co najmniej 90% kapitału zakładowego spółki zależnej uczestniczącej w grupie spółek. Przymusowego odkupu można żądać tylko raz w roku, przy czym wniosek taki można złożyć nie wcześniej niż przed upływem 3 miesięcy od ujawnienia w rejestrze KRS uczestnictwa spółki zależnej w grupie spółek. Dopełnieniem prawa odkupu jest prawo wykupu z art. 2111, polegające na tym, że zgromadzenie wspólników (walne zgromadzenie) może podjąć uchwałę, na mocy której spółka dominująca, posiadająca bezpośrednio co najmniej 90% udziałów (akcji), wykupi wspólnika/ów (akcjonariusza/y). Umowa albo statut spółki zależnej może złagodzić próg 90% przewidziany dla spółki dominującej do poziomu 75%. Powyżej komentowane przepisy liberalizują obecnie obowiązujący w KSH limit 5% akcji, co znajduje swoje uzasadnienie w odrębności spółki singularnej od grupy spółek w większości płaszczyzn.

Grupa spółek a spółka cywilna?

Uchwalone regulacje dla grupy spółek mogą budzić obawy o ochronę wspólników (akcjonariuszy) mniejszościowych spółki zależnej. Frapującym pozostaje jednowektorowość spojrzenia, z racji pomijania zagadnienia ochrony tejże kategorii wspólników (akcjonariuszy) w spółce dominującej, a to w sytuacji, gdy grupa odnosi znaczący sukces ekonomiczny i wzmacniane są tendencje do wyrugowania „z interesu” tych słabszych, aby nie dzielić niepotrzebnie dywidendy. Jaka może być alternatywa dla „potencjalnie mniejszościowych”, chcących połączyć zasoby i prowadzić działalność na większa skalę ?

Uzasadnienie Ustawy kładzie nacisk m. in. na doświadczenia zarządcze uczestników obrotu z obszaru skuteczności realizacji procesów gospodarczych, imposybilizm w działaniu, z uwagi na oporność „mniejszościowych” – co przecież stoi w kontrze do idei spółki kapitałowej, pożądanej synergii różnorodnego kapitału wymagającego jednolitego przewodnictwa. Kierowanie się wspólną strategią gospodarczą, a tym samym realizowanie wspólnego interesu grupy spółek da się zakwalifikować w ramy prawne spółki cywilnej – umowy stypizowanej w KC. Wydaje się jednak, że różnica tkwi w relacjach podmiotów – w przypadku grupy spółek idzie jednak o nadrzędność – podporządkowanie, a nie o równorzędne podmioty, swobodnie kooperujące ze sobą.

Ad vocem zarzutów Uchwały Senatu

„Nadmiarowa, zbędna regulacja ładu korporacyjnego spółek kapitałowych”

Nie wchodząc w rozważania dotyczące procesu legislacyjnego, co ze zrozumiałych względów ma charakter znacznie ogólniejszy i rozleglejszy niż niniejszy cykl tematyczny, należy parę słów powiedzieć w przedmiocie ładu korporacyjnego, o którym była mowa w poprzednim odcinku serii. Dopowiadając zatem parę kwestii, po pierwsze, ład korporacyjny, w pewnym uproszczeniu, jest pochodną swobody umów, polem zupełnie prawie niezagospodarowanym przez przepisy co najmniej względnie obowiązujące. Nie ma ani takiego kodeksu, ani normatywnie imperatywnego aktu jak np. Prawo korporacyjne. Trudno jest w tym przypadku mówić o jakimś nadregulowaniu, przeregulowaniu materii, czy znoszeniu zastanych instytucji, czy pojęć. Po wtóre, uchwalona Ustawa konstytuuje prawo holdingowe oparte na kilkunastu artykułach, kilku fundamentalnych instytucjach, stroniąc od stawiania otwartych, czy enumeratywnych katalogów. Wydaje się, że jest to przejaw syntetyczności stanowienia prawa.

„Pozostawienie poza regulacją tzw. koncernów faktycznych”. Zdumiewający jest ten zarzut, a jeszcze bardziej jego żywotność w debacie, jak również abstrakcyjność. Po pierwsze, Ustawa wprowadza mechanizmy prawne legalizujące współpracę holdingów faktycznych. Podstawą działania nie jest umowa, lecz polecenia wiążące. Po drugie, o żadnej umowie, zawarciu jej jako warunku koniecznego dla funkcjonowania holdingu nie ma w Ustawie mowy. Po trzecie, umowa nienazwana holdingu nie jest tożsama z obowiązkiem notyfikacyjnym przed KRS grupy spółek, czy podjęciem uchwały przez spółkę zależną. A to właśnie takie obowiązki nakłada Ustawa. Po czwarte, to uprzedni art. 7 KSH – uchylany przez Ustawę, stanowił regulację holdingu umownego, a utyskiwania praktyki i teorii prawa spółek przez ostatnie 20 lat orbitowały wokół luki w regulacji – pomijania przez nią właśnie holdingów faktycznych. Po piąte, uzasadnienie Ustawy wyraźnie wskazuje, że celem – ówcześnie jeszcze projektu ustawy, jest ucywilizowanie, w dobie masowej proceduralizacji dziedzin aktywności gospodarczej, holdingów faktycznych w świetle prawa, nie umownych.

Puentując niniejszy odcinek serii o nowelizacji KSH wypada stwierdzić, że zasada nihil novi pozostaje aktualna, jeśli chodzi o spór wokół prawa holdingowego. Źródła można upatrywać w punkcie wyjścia, czyli aksjologii regulacji koncernów i dylemacie ogólniejszym – ład korporacyjny ma być domeną prawa powszechnie obowiązującego, czy też nie? Faktów się nie kontestuje i obecnie Ustawa oczekuje na podpis Prezydenta. W kolejnym, ostatnim już odcinku serii, poruszona zostanie problematyka odpowiedzialności – spółki dominującej, członków zarządu spółki zależnej. Zostaną przedstawione również wyłączenia stosowania prawa holdingowego oraz wnioski końcowe.

Jan Akimenkow
aplikant radcowski
T: +48 71 780 31 00
E: akimenkow@millercanfield.com

[1] Całość uchwały dostępna jest tu: SKM_C45822031209510 (sejm.gov.pl); warto zapoznać się z tekstem na str. 4,

[2] Przebieg posiedzenia, w tym wątpliwego charakteru polemika merytoryczna, dostępny jest tu: iTV Sejm – transmisje archiwalne – Sejm Rzeczypospolitej Polskiej,

[3] Zob. § 2 komentowanego przepisu: Umowa albo statut spółki zależnej uczestniczącej w grupie spółek może przewidywać ograniczenie zakresu badania tylko do tej spółki oraz jej stosunków z pozostałymi spółkami uczestniczącymi w grupie spółek.

 

Zastrzeżenie: Niniejsza publikacja została przygotowana dla klientów i współpracowników kancelarii Miller Canfield na podstawie faktów i informacji aktualnych w dacie jej wydania, które mogą ulec zmianie. Celem publikacji jest zwrócenie uwagi na wskazane w niej zmiany prawne i nie powinna stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji dotyczącej określonego kierunku działania. Informacje te nie mogą być traktowane jako porada prawna ani nie zastępują szczegółowej opinii prawnej w konkretnej sprawie. W każdym przypadku należy skorzystać z usług doradców prawnych w celu weryfikacji, czy odpowiednie przepisy prawa mają zastosowanie do określonej sytuacji.