Co do zasady, wspólnik spółki z o.o. może być pracownikiem tejże spółki, zatrudnionym także na stanowisku związanym z zarządzaniem spółką, o ile posiada jedynie część udziałów w kapitale zakładowym. Jak wynika jednak z licznych orzeczeń Sądu Najwyższego, możliwość powyższa jest wyłączona w przypadku, gdy członkiem zarządu spółki jest jej jedyny wspólnik (lub posiadający ok. 99 % udziałów) ze względu na niespełnienie podstawowej cechy stosunku pracy, jaką jest podporządkowanie pracownika pracodawcy.
Jako przykład możemy wskazać orzeczenia wydane przez Sąd Najwyższy w dniu 3 sierpnia 2011 r. (sygn. akt I UK 8/11), w dniu 12 maja 2000 r (sygn. akt II UKN 546/99), w dniu 6 października 2004 (sygn. akt I PK 488/2003), w dniu 9 września 2004 (sygn. akt I PK 659/2003), w dniu 7 kwietnia 2010
(sygn. akt II UK 357/2009), a także w dniu 20 marca 2008 (sygn. akt II UK 155/2007). W uzasadnieniu pierwszego z ww. orzeczeń wskazano, iż niezależnie od argumentów odwołujących się do braku podporządkowania pracowniczego w sytuacji zatrudnienia jedynego (lub „niemal” jedynego) wspólnika na stanowisku zarządczym, w istocie nie zachodzi przesłanka odpłatności pracy, skoro do przesunięcia majątkowego dochodzi w ramach majątku samego wspólnika. Formalne kryteria własności nie mają tu w istocie znaczenia.
W efekcie, organy kontroli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych często kwestionują skuteczność umów o pracę zawieranych pomiędzy spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością a ich jedynymi wspólnikami i – w razie takiej formy zatrudnienia – odmawiają wypłaty świadczeń. Decyzje takie nierzadko dotyczą także jedynych wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zatrudnionych na innym stanowisku niż kierownicze.
O ile jednak niedopuszczalność zatrudnienia jedynego wspólnika w zarządzie spółki na podstawie umowy o pracę nie budzi wątpliwości w orzecznictwie, o tyle nie można z góry wykluczyć ważności i skuteczności zatrudnienia w ramach stosunku pracy w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością jej jedynego wspólnika na innym stanowisku niż członek zarządu, pod warunkiem jednak, że spełnione będą wszystkie elementy stosunku pracy, a zatem: pozostawanie pracownika w stosunku podporządkowania (służbowego i organizacyjnego), wymóg osobistego spełniania świadczeń przez pracownika i wreszcie wykonywanie pracy na rzecz i ryzyko pracodawcy.
Przykładowo, w jednym z ww. orzeczeń (wyrok z dnia 12 maja 2000 r., sygn. akt II UKN 546/99) Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wskazał: „Jedyny wspólnik mógłby wprawdzie zostać pracownikiem swej jednoosobowej spółki z o.o., ale w tym celu musiałby oddzielić funkcję właściciela kapitału od
funkcji zarządcy i prowadzenie spraw spółki powierzyć osobie trzeciej w całości albo przynajmniej w taki sposób, że bez rezygnacji z członkostwa w zarządzie zostałby (…) zatrudniony w charakterze pracownika wykonawczego, realizującego merytoryczne zadania przedsiębiorstwa spółki i podporządkowanego w tym zakresie poleceniom innego członka zarządu, będącego „najemnym” menedżerem (por. wyrok SN z dnia 15 lipca 1998 r., II UKN 131/98, OSNAPiUS rok 1999, nr 14, poz. 465).”
Stanowisko opowiadające się za dopuszczalnością zatrudnienia w ramach stosunku pracy w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością jej jedynego wspólnika przedstawione zostało także przez organy podatkowe. W interpretacji indywidualnej wydanej przez Drugi Mazowiecki Urząd Skarbowy w Warszawie z dnia 31 maja 2004 r. (US 72/ROP1/423/440/04/PS) na pytanie podatnika: „Czy można zawrzeć umowę o pracę z jedynym wspólnikiem i prezesem zarządu, aby w świetle przepisów prawa podatkowego była ona ważna, a koszty z nią związane stanowiły koszt uzyskania przychodu?” organ wskazał, że ” jedyny wspólnik może zawrzeć umowę o pracę ze spółką, jeżeli nie jest członkiem zarządu. Dopuszczalność zawarcia umowy o pracę między spółką a jej jedynym wspólnikiem, który jest jednocześnie członkiem zarządu wyklucza art. 22 k.p.”